Uroczystość Wszystkich Świętych
1 listopada 2015
Ap 7,2-4.9-15; 1 J 3,1-3; Mt 5,1-12
W Uroczystość Wszystkich Świętych, która przypada na dzisiejszą niedzielę, Kościół przypomina o naszym powołaniu do świętości wskazując na jego Boskie źródło. Czytanie z 1. listu św. Jana Apostoła odsłania nam prawdę, że to Chrystus jest prawdziwym źródłem naszej świętości, bowiem przez chrzest zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi, i właśnie to dziecięstwo Boże uzdalnia nas do świętości. Jak przypomina apostoł Jan, odtąd „każdy, kto pokłada w Nim (Chrystusie) nadzieję, uświęca się, podobnie jak On jest święty”. Pierwsze czytanie z Apokalipcy św. Jana przypomina znów, że pierwszymi świętymi w Kościele i przed Bogiem, są zgodnie z życzeniem samego Jezusa ci, którzy oddali życie za wiarę. Poprzez przelanie swojej krwi, otrzymali oni białe szaty, czyli zostali oczyszczeni ze swych grzechów. Nic dziwnego, że od samego początku Kościół wystawiał swoim męczennikom pierwsze kościoły, widząc w nich automatycznie świętych, jako oczywistych świadków za wiarę w Chrystusa. Łacińskie słowo martyr, czyli męczennik, oznacza dokładnie świadka. Do peletonu świętych należą jednak również całe rzesze ludzi, żyjących duchem Chrystusa, duchem który został dziś wyeksponowany w błogosławieństwach. Chodzi o ludzi ze specjalnym błogosławieństwem Bożym z powodu ich ubóstwa, smutku, cichości, pragnienia sprawiedliwości, ludzi miłosiernych, wprowadzających pokój, cierpiących prześladowanie dla sprawiedliwości, i wszystkich tych, którzy są w ten sposób traktowani ze względu na Królestwo Boże. Ci, jak zapewnia Chrystus, mogą cieszyć się i radować, albowiem wielka jest ich nagroda w niebie. Modlitwa liturgiczna Kościoła podkreśla wreszcie rolę świętych dla Kościoła: dzięki ich wstawiennictwu Pan Bóg udziela nam hojnie upragnionego przebaczenia, przez Chrystusa Pana naszego.