Boże Narodzenie
25 grudnia 2016
Iz 62,1-5 (Iz 62,11-12); Dz 13,16-17.22-25 (Tyt 3,4-7); Mt 1,1-25 (Łk 2,1-14; lub Łk 2,15-20)
Oto dziś liturgia potwierdza, jak proroctwa ST spełniły się na oczach świadków wydarzeń zbawczych. Nasz udział liturgiczny pozwala nam z dystansu czasu i za pomocą tradycji Kościoła lepiej i wyraźniej widzieć te wydarzenia: chodzi o narodzenie Zbawiciela, Syna Bożego w osobie Jezusa Chrystusa. Św. Paweł w Antiochii Pizydyjskiej przypomina swoim słuchaczom tę tradycję, którą sam przejął dzięki łasce Bożej: „Z Jego (Dawida) potomstwa, stosownie do obietnicy, wywiódł Bóg Izraelowi Zbawiciela Jezusa. Przed Jego przyjściem Jan głosił chrzest nawrócenia całemu ludowi izraelskiemu, a pod koniec działalności Jan mówił: ‘Ja nie jestem tym, za kogo mnie uważacie. Po mnie przyjdzie ten, któremu nie jestem godny rozwiązać sandałów na nogach’”. Ewangelista Mateusz podaje nam genealogię, czyli rodowód Jezusa, by wykazać Jego biblijnie pochodzenie z rodu Dawida, narodzonego ostatecznie z małżeństwa Józefa i Maryi. Szerzej na ten temat mówią czytania z dnia, gdzie Ewangelista Łukasz przedstawia detaliczny opis narodzenia Jezusa w ubogich warunkach Betlejem oraz Jego radosne przyjęcie przez pasterzy. Stary Testament niestrudzenie przedstawia zbawcze zapowiedzi Boga względem Jerozolimy i całego Izraela mówiąc o radości przyjścia tego dnia, w którym my od dawna uczestniczymy. Oto szersze zbawcze tło Bożego Narodzenia, które zostanie w pełni zrealizowane 33 lata później na krzyżu.