7 niedziela zwykła
13 lutego 2011
Kpł 19,1-2.17-18; 1 Kor 3,16-23; Mt 5,38-48
Milowym krokiem we wprowadzaniu królestwa Bożego na ziemi w życie jest przykazanie miłości Boga i bliźniego przyjęte sercem otwartym bez zemsty odwetu: „Słyszeliście, że powiedziano: oko za oko i ząb za ząb. A ja wam powiadam: Nie stawiajcie oporu złemu. Lecz jeśli cię kto uderzy w prawy policzek, nadstaw mu i drugi”. Podobnie z pożyczaniem rzeczy, towarzyszeniem potrzebującemu w drodze. Szczytem tej rewolucyjnej postawy moralnej, jak ją nazywają niektórzy teologowie, jest miłowanie nieprzyjaciół: „Słyszeliście, że powiedziano: Będziesz miłował swego bliźniego, a nieprzyjaciela swego będziesz nienawidził. A ja wam powiadam: Miłujcie waszych nieprzyjaciół i módlcie się za tych, którzy was prześladują; tak będziecie synami Ojca waszego, który jest w niebie”. Choć Stary Testament zawierał przykazanie miłości Boga i bliźniego, dopiero jednak Jezus pokazał jego prawdziwy duchowy wymiar i sposób realizacji, rozciągając je na miłość nieprzyjaciół.