5. Niedziela Wielkiego Postu
17 marca 2013
Iz 43,16-21; Flp 3,8-14; J 8,1-11
Ofiara zbawcza Chrystusa jest nieraz zapowiadana w Starym Testamencie. Dzisiejsze 1 czytanie z księgi proroka Izajasza zapowiada, że jak Bóg otworzył drogę przez Morze Czerwone podczas wyjścia Izraelitów z niewoli Egiptu, zatapiając potężne wojsko Egipcjan, tak również otworzy drogę na pustyni, dostarczając życiodajnej wody, aby napoić lud wybrany. Oczywiście tą nową drogą na pustkowiu dającą prawdziwe życie (bo wieczne) jest propozycja zbawcza Jezusa Chrystusa i korzystanie z miłosierdzia, jakie płynie z Jego krzyża. Św. Paweł ze względu na tę propozycję wyzuł się wszystkiego, by poznać Chrystusa i dać się ogarnąć jego zbawczej miłości. Świadczy o tym jego codzienny trud, „pęd ku wyznaczonej mecie, ku nagrodzie, do jakiej Bóg wzywa w górę w Chrystusie Jezusie”. Dzisiejsza Ewangelia pokazuje prawa tej nowej drogi zbawczej. Jezus nikogo nie potępia, chociaż gotowi są na to ludzie pod każdym pozorem, kierując się starym prawem Tariona („oko za oko, ząb za ząb”), które nie dopuszcza miłosierdzia Bożego, ale głosi wyrafinowaną sprawiedliwość. Stanowcza postawa Jezusa przebaczającego kobiecie cudzołożnej powstrzymuje faryzeuszów i uczonych w Piśmie od wymierzenia jej kary śmierci, którą On sam wkrótce przyjmie dla zadośćuczynienia za grzechy świata.