5 Niedziela Wielkiego Postu
10 kwietnia 2011
Ez 37,12-14; Rz 8,8-11; J 11,1-45
Czytania dzisiejszej niedzieli, na tydzień przed wspominaniem tragicznych wydarzeń pojmania Chrystusa, Jego męki i śmierci, daje nam klucz do ich zrozumienia. Jest nim zmartwychwstanie, jako forma Boskiego rozwiązania problemu grzechu i śmierci, jakie się rozpanoszyły po upadku człowieka. Ezechiel mówi w swym proroctwie o otwarciu grobów tych co pomarli i obdarzeniu ich nowym duchem, by ożyli i byli doprowadzeni do wiecznej ojczyzny. Sw. Paweł zapewnia, że chodzi tu o Ducha Jezusa Chrystusa, którego zaczynają kosztować już tu na ziemi ci, którzy nie żyją według ciała, tj. według cielesnych pożądań prowadzących do śmierci. Ewangelia Jana daje przedsmak Chrystusowego zmartwychwstania w fakcie wskrzeszenia zmarłego Łazarza, bliskiego przyjaciela Jezusa. Jezus, który podobnie kocha każdego człowieka, mocą swojej śmierci i zmartwychwstania przywróci nam utracone życie wieczne. Ewangelista zauważa, że „wielu Żydów ujrzawszy to, czego dokonał Jezus, uwierzyło w Niego”. Zmartwychwstanie jest również wyzwaniem prawdziwości mojej wiary.