3 niedziela zwykła
23 stycznia 2011
Iz 8,23b – 9,3; 1 Kor 1,10-13.17; Mt 4,12-23
Św. Mateusz, Żyd z pochodzenia, w swojej ewangelii kładzie w ogóle akcent, by unaocznić swoim pobratymcom, że Jezus jest zapowiadanym przez proroków mesjaszem, niczym światłem w mrocznej historii niewoli Izraela. Dzisiejszy fragment zestawiony z pierwszym czytaniem z księgi proroka Izajasza, pokazuje to wyraźnie. Ewangelista odnosi cytat Izajasza do Chrystusowego posłania zbawczego, widząc w nim „światłość wielką”, wynurzająca się z mroków ciemności historii narodu wybranego. Tym światłem jest przyjście i działalność Jezusa, którą ewangelista podsumował: „Odtąd począł Jezus nauczać i mówić: nawracajcie się, albowiem bliskie jest królestwo niebieskie”. Bliskość tego królestwa, które przychodzi wraz z Nim, głosi nie tylko On sam, ale Jego Kościół, którego pierwociny założył Jezus powołując swych pierwszych Apostołów. Św. Paweł uczy, że bez względu na to, kto głosi ewangelię, głosi Chrystusa ukrzyżowanego dla zbawienia świata.