3 niedziela wielkanocna
4 maja 2014
Dz 2,14.22-28; 1 P 1,17-21; Łk 24,13-35
Dwaj uczniowie Jezusa po wydarzeniach męki, śmierci i zmartwychwstania Mistrza, jakie miały miejsce w Jerozolimie, w pierwszym dniu tygodnia, czyli w niedzielę, podążają do wioski Emaus, pewnie idąc do swoich domów po zawiedzionej w ich mniemaniu nadziei, jaką pokładali w swoim Mistrzu. Jak bardzo mogą oni przypominać każdego z nas, kiedy nie dojdzie do nas jeszcze prawda o zmartwychwstaniu Chrystusa. Napotkanie w drodze przybysza, którego z początku nie rozpoznali, a którym okazał się sam zmartwychwstały Mistrz, którego oni rozpoznawali stopniowo podczas wyjaśniania przez niego Pism oraz przy łamaniu chleba, czyli podczas Eucharystii, jest znów wskazówką dla każdego z nas. W pierwszy dzień tygodnia, czyli wtedy kiedy Chrystus zmartwychwstał – w niedzielę, należy się gromadzić na Eucharystii, by słuchając słów proroków i relacji z tamtych wydarzeń, które wyjaśniają nam kapłani Chrystusa (na wzór Piotra z dzisiejszego pierwszego czytania), dzielić się połamanym chlebem, by w ten sposób rozpoznać zmartwychwstałego Pana i mieć udział w jego owocach zbawczych. Zadziwiająco po tylko wiekach niczego nam nie brakuje, by tę prawdę wdrażać w życie.