21 niedziela zwykła
21 sierpnia 2011
Iz 22,19-23; Rz 11,33-36; Mt 16,13-20
Czytanie prorockie z księgi Izajasza zapowiada istotną zmianę panowania na tronie Judy i Jerozolimy. Chodzi o posadzenie tam kogoś godnego, wiernego Bogu, kogoś z linii domu Dawida. Będzie on bardziej ojcem dla swych mieszkańców i domu Judy, a jego panowanie będzie trwalsze, bo ugruntowane na Bogu. Ewangelia rozświetla ten fragment pokazując o kogo chodzi: o Jezusa Chrystusa i Królestwo Boże, które On głosi. Zostaje to wyjawione przez Piotra, który zapytany o tożsamość Jezusa wyznaje Jego mesjańskie posłannictwo oraz Synostwo Boże. W dialogu Jezusa z uczniami wynika, że świat nie widzi w Nim wcale Mesjasza Syna Bożego, ale raczej kogoś z wielkich proroków, człowieka w rodzaju Jana Chrzciciela, Eliasza, Jeremiasza. Pewnie podobnie byłoby z uczniami, którzy żyją na tym świecie, gdyby nie mocne przekonanie Piotra oświecone łaską z wysoka. Nic dziwnego, że to właśnie Piotr z ustanowienia samego Jezusa zostaje trwałym oparciem jedności i pewności misji, jaką Jezus powierzył swojemu Kościołowi. Piotr jest opoką, na której wznosi się fundament Kościoła niepokonany przez moce piekielne. Czyż historia Kościoła i czasy współczesne nie poświadczyły dobitnie tej prawdy?