19 niedziela zwykła
7 sierpnia 2011
1 Krl 19,9s.11-13; Rz 9,1-5; Mt 14,22-33
Gdzie szukać prawdziwej mocy Boga? Niektórzy myślą, że w gwałtownych zjawiskach przyrody, jak potężna wichura rozwalająca góry i druzgocąca skały, albo w trzęsieniu ziemi burzącym wszystko, czy w śmiercionośnym ogniu. Otóż nie. Dotychczas tak uważano i ubóstwiano siły przyrody mieszając je z prawdziwą mocą Boga. Owszem moc ta może się przejawiać w zjawiskach przyrody jako element wtórny stworzenia i praw, które nim kierują. Ale prawdziwą moc Boga można dojrzeć w „szmerze łagodnego powiewu”, a więc w ciszy serca ludzkiego. Taką naukę przekazują nam dzisiejsze czytania. Prorok Izajasz odczuł obecność Boga w szmerze łagodnego powiewu, gdy przebywał na Bożej górze Horeb przygotowując się do swojej misji prorockiej. Jezus Chrystus ucisza burzę na morzu dając do zrozumieniu swoim uczniom będącym razem z nim w łodzi, że On jest Bogiem i ma moc uciszenia nie tylko tej burzy z przyrody, ale wszystkich nawałnic życia, przydając sercu ludzkiemu upragnionego spokoju. W Jezusie Chrystusie więc należy szukać prawdziwej mocy Boga. Św. Paweł, niestrudzony Apostoł Chrystusa, przekonał się o tym na własnej skórze widząc w Jezusie „Boga błogosławionego na wieki”.