17 niedziela zwykła A
26 lipca 2020
1 Krl 3,5.7-12; Rz 8,28-30; Mt 13,44-52
Pierwsze czytanie pochwala mądrość jako największy skarb, o który winno się zabiegać w życiu. Salomon, syn wielkiego króla Dawida, wybiera właśnie ją jako najważniejszą w zarządzaniu narodem izraelskim, bo ona gwarantuje stabilność i sprawiedliwość, wskazując zarazem na Boga, jako na jej źródło. Podobnie i my mamy się zachowywać w zarządzaniu naszym życiem: w mądrości winniśmy obrać Boga jako największy skarb i podstawę sensu życia. Przypominają nam o tym słowa dzisiejszej Ewangelii, w których Jezus Chrystus kontynuuje nauczanie o królestwie Bożym. Porównuje je „do skarbu ukrytego w roli. Znalazł go pewien człowiek i ukrył ponownie. Uradowany poszedł, sprzedał wszystko, co miał, i kupił tę rolę”; albo do „kupca, poszukującego pięknych pereł. Gdy znalazł jedną drogocenną perłę, poszedł, sprzedał wszystko, co miał, i kupił ją”. Praktyki z czasów wojen kazały uciekinierom zakopywać skarby w ziemi, próbując ukrywać je przed grabieżą najeźdźcy; kiedy właściciele nie wracali, ziemia przechodziła w inne ręce, a pracujący na roli mogli znajdować podobne skarby; wtedy sprzedawali wszystko, a nawet zadłużali się u innych, by nabyć tę ziemię, a wraz z nią ukryty w niej skarb, który stawał się podstawą rozpoczęcia nowego życia. Podobnie koneser znający się na perłach, kiedy zobaczył jedyną w swoim rodzaju, najcenniejszą perłę, sprzedał wszystkie, które miał, by nabyć właśnie tę jedyną, i to jak najszybciej, by nikt go nie ubiegł. Obrazki z życia wzięte posłużyły znów Jezusowi do wytłumaczenia tajemnicy Królestwa Bożego, w tym przypadku: kierowanie się mądrością, by dobrze zagospodarować swoje życie budując je na Bogu, jako najważniejszym skarbie. W porównaniu z innymi wartościami tego świata, Bóg jawi się jako najpiękniejsza perła, niczym skarb znaleziony w ziemi, który każdego dnia się zdobywa porzucając pozostałe nie warte zachodu i poświęcenia. Dalsze dwa porównania królestwa Bożego do sieci zarzuconej w morze i zagarniającej ogrom ryb, w których dobre są brane a złe odrzucane, oraz do ojca rodziny, który ze swego skarbca wydobywa rzeczy nowe i stare, pokazują ostateczny triumf wybranego dobra dzięki obranej w życiu mądrości stawiającej na Boga. Oby i nam nigdy nie brakowało tej mądrości.