12 niedziela zwykła
23 czerwca 2013
Za 12,10-11; Gal 3,26-29; Łk 9,18-24
Za kogo ludzie uważają Syna Bożego? Za Mesjasza Bożego. Oto pytanie i odpowiedź dzisiejszej Ewangelii, które powinny być wciąż aktualne, również i w naszych czasach, również i w naszym przypadku. Żyjemy bowiem w świecie, który wprawdzie chce widzieć cuda i dzieła, nawet jeśli są one Boskie, ale tylko po to, by móc dominować nad innymi i wykorzystywać ich do własnych, egoistycznych celów. Mesjaństwo proponowane przez świat zmierza do indywidualnych nadużyć i globalnych tyranii. I chociaż potrzeba wielkiej determinacji, by wspólne wysiłki ludzkiej społeczności mogły być skierowane ku dobru wspólnemu, to jednak bez pomocy porządku i łaski Bożej, próby te nierzadko kończą się fiaskiem, a nawet nieszczęściem. Wystarczy przyjrzeć się katastrofom ekologicznym. Całkiem inaczej przedstawia się sprawa, kiedy człowiek pokornie uzna swoją stwórczą zależność od Boga i zgodnie z Jego wolą zacznie budować swoje życie oraz porządek społeczny. Oczywiście musi mieć również świadomość, że ta łaska jest wypadkową drogocennej krwi Chrystusa, Mesjasza Bożego, oraz naszego w niej uczestnictwa w postaci wiary. Dlatego Jezus mówi dziś o swej misji krzyżowej, a św. Paweł zachęca do trwania w wierze.